Dziś kolej na maseczkę z ekstraktem z GRAPEFRUITA
z Ava LABORATORIUM
Maseczkę tą otrzymałam do testów od:
:) :) :)
Od producenta:
Kremowa maseczka z energetyzującym
ekstraktem z owoców grapefruita zawiera w swoim składzie bogate źródło
składników aktywnych działających stymulująco na kondycję skóry i
dostarczających energii komórkom skóry. Kompleks witamin A, E, F, H
działa odżywczo, olej z pestek winogron zabezpieczający skórę przed
szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego, naturalny składnik
nawilżający skóry zapobiega utracie wody zatrzymując ją w naskórku,
koenzym Q10 opóźnia proces jej starzenia się, masło Karite działa
nawilżająco i natłuszczająco a jednocześnie łagodząco i kojąco. Skóra po
zastosowaniu maseczki jest bardziej ujędrniona, elastyczna i nawilżona.
Maseczka przeznaczona do pielęgnacji każdej skóry a szczególnie
wrażliwej.
Moja opinia:
+ zapach, który jest wyrazisty, niestety czuć go bardzo krótko,
+ maseczka jest wydajna, starcza na kilka użyć,
+ dobrze nawilża,
+ nie podrażnia,
+ konsystencja zbita, koloru białego,
+ szybko się wchłania,
+ odżywia, wygładza,
- opakowanie, które jak w przypadku wszystkich tego typu maseczek jest niewygodne,
- skład: Agua, Glyceryl .... Paraffinum, Methylparaben, Propylparaben, EDTA.
Maseczka spisała się dobrze, oczywiście nie zwracając uwagi na jej skład to jestem z niej zadowolona :)
buziak :D:*


Wolę maseczki w tubkach, łatwiej je stosować, są wydajniejsze, bo aplikujemy tyle ile potrzebujemy, a nie całość saszetki, czy potrzeba nam czy nie. Kusi mnie jednak ten grejpfrut :)
OdpowiedzUsuńtakie maseczki z ekstraktami cytrusów są naprawdę dobre!! Świetnie odżywiają naszą cerę :)
OdpowiedzUsuńhah skład brzmi dziwnie :D
OdpowiedzUsuńLubię próbować nowe maseczki. Z Avy jeszcze nie miałam, a ta zachęca swoim działaniem :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie zakupię tę maseczkę <33
OdpowiedzUsuń------------------------------------------------------------
cuteewish.blogspot.com
nie wypróbuję :) za ten skład do kosza się nadaje
OdpowiedzUsuńCiekawe xD
OdpowiedzUsuńobserwuję ! :)
http://sialalala96.blogspot.com/
Cóż to za cudo! Rewelacyjny blog, ciekawe posty, szczere recenzje, magiczne zdjęcia i piękna prowadząca – czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńZ chęcią zostaję na dłużej (GFC) I czekam na więcej!
Pozdrawiam,
Katherine Unique
nie spotykam maseczek z tej marki ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że zapach jest krótkotrwały, bo uwielbiam cytrusową woń ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze maseczek tej firmy.
OdpowiedzUsuńMoże zaobserwujemy swoje blogi?
Ja właśnie nienawidzę jak maseczki są w takim opakowaniu niewygodnym , ale cóż trzeba to przeżyć ;) Nigdy takiej maseczki nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Grejpfrut brzmi niezwykle kusząco! Szkoda, że skład nie jest najlepszy, ale koniec końców liczy się działanie:)
OdpowiedzUsuńLubie maseczki ziaji bardzo bardzo nawet w tym niewygodnym opakowaniu ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że tak schrzanili ten skład ;)
OdpowiedzUsuńpoproszę o taką na gwiazdkę ; P
OdpowiedzUsuńa mi wręcz przeciwnie - nie chciała się wchłaniać ;o
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas na konkurs :)
Jeszcze nie próbowałam tej maseczki, ale może kiedyś się skuszę na podobny zakup...
OdpowiedzUsuńhttp://rosee-hirst.blogspot.com/
Szczerze mówiąc nigdy nie stosowałam żadnej maseczki, ale może tą wypróbuję. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń''Tak smakowicie wygląda'':D
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/11/unconditionally.html
szkoda, że skład nie za ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie na rozdanie :)
Super! ; )
OdpowiedzUsuńja chyba nigdy nic tej marki nie miałam ale na maseczki mam chęć
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, posty miło się czyta..wszystko wspaniałe , maseczka wydaję się godna polecenia ::)*.*
OdpowiedzUsuńWpadnij! Jeżeli się spodoba zaobserwuj i zostaw komentarz z linkiem do bloga, a ja się jak najszybciej zrewanżuję :3
http://mrs-margaretblog.blogspot.com/
pierwszy raz widzę tą maseczkę na oczy;P
OdpowiedzUsuńzazdroszczę że możesz stosować takie różne maseczki. ja mam skórę niesamowicie skłonną do trądziku i eksperymentowanie z maseczkami nawet tymi do trądzikowej skóry kończyło sie kiepsko :-(
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i pozdrawiam cieplutko :-)
http://neffii.blogspot.com/
bardzp fajna maseczka, ładnie pachnie :>
OdpowiedzUsuńzapraszam na bloga na nowy post obserwujemy?
sasanka-sasaanka1.blogspot.com
Ilu Ty maseczek używasz dziewczyno :D Ja od pół roku męczę jedną z Shinyboxa i jej skończyć nie mogę :D
OdpowiedzUsuńwczoraj byłam u kosmetyczki bo już żadne maseczki nie pomagały :/
OdpowiedzUsuńciekawa maseczka, też bym chętnie wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że maseczka dobrze się spisała. :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu maseczki :)
OdpowiedzUsuń