Chusteczki do demakijażu używam dość sporadycznie. Zazwyczaj do zmywania make up stosuję płyn micelarny i to się chyba nigdy już nie zmieni :) Jednak "oczywiście" skuszona minimalistyczną ceną w sklepie (będąc jeszcze poza naszym krajem) zakupiłam opakowanie 25 chusteczek za 0,69 centów.
Plusy:
+ ładny, delikatny zapach,
+ nie wysychają - szczelne zamknięcie,
+ cena,
+ nie podrażniają, nie uczulają (moja opinia),
+ wygodne w użyciu,
+ krótkotrwałe odświeżenie,
+ przyjemne w dotyku,
Podczas podróży jest to świetny patent, jednak polecam wybrać coś innego o licznych pozytywnych opiniach.
Minusy:
- mało nasączone,
- chusteczki średnio oczyszczają twarz,
- nie nawilżają,
- wydajność (by idealnie usunąć makijaż musiałam wykorzystać od 2 do 3 chusteczek),
- zamykanie na przylepiec jest mało praktyczne (lepsza opcja na klik),
Po pierwszym moim złym doświadczeniu z chusteczkami do demakijażu nie zrażam się :)
Kiedyś trafię na te idealne :D
Może macie swoje ulubione i możecie coś polecić ?
lu ciam :*

Mam chusteczki do demakijażu z Biedronki, nasączenie jest ok, zmywają też całkiem dobrze, jednak niestety podrażniają skórę :/
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam jakieś w rossmanie (nie pamiętam jakie to były), ale jedynie się przydały do higieny rąk itp podczas wyjazdów. :P Zdecydowanie wolę używać mleczek/płynów do demakijażu
OdpowiedzUsuńjeszcze się nie spotkałam z chusteczkami, które by bardzo dobrze oczyszczały twarz
OdpowiedzUsuńmiałam już kilka wersji, właśnie na wyjazdy
ale i tak potem musiałam domywać resztki makijażu
Mnie zawsze po każdych chusteczkach bardzo piecze skóra, wypróbowałam już wiele firm i efekt zawsze taki sam... :)
OdpowiedzUsuńNie czuję zainteresowania nimi ;p
OdpowiedzUsuńMoje ulubione chusteczki to nivea i raczej ich nie zmienię !
OdpowiedzUsuńJa mam swoje wypróbowane z Rossmana i chyba ich nie zmienię :)
OdpowiedzUsuńhttp://paastyle.blogspot.com/
Raczej nie dla mnie, ja używam z Biedronki i są fajne. :)
OdpowiedzUsuńja też :)))
OdpowiedzUsuńu mnie chusteczki sprawdzają się tylko w podróży :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu sięgam po takie husteczki ale bardzo rzadko ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze takich chusteczek, u mnie świetnie się spisuje czyścik do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńmiałam je... ale w ogóle nie zmywały makijażu
OdpowiedzUsuńSzkoda że produkt kiepski, ale za taką cenę można było spróbować:) Super post:)
OdpowiedzUsuńJa chusteczek tego typu nie używam. Nie mam przekonania.
OdpowiedzUsuńJa używałam Corine de Farme i Marion. I jedne i drugie są całkiem fajne, ale do podróży. Na co dzień wolę płyn do demakijażu lub mleczko, bo są delikatniejsze dla oczu. :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu produkty podczas wyjazdów, świetnie się sprawdzają, nie zajmują za dużo miejsca i są bardzo uniwersalne w stosowaniu. Moje ulubione to wersja z płynem micelarnym z Biedronki.
OdpowiedzUsuńTych nie miałam, co chwilę kupuję różne. Zawsze muszę mieć w torebce na wszelki wypadek oraz najlepsze jak gdzieś jadę, gdy nie mam dużo miejsca w plecaku na kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie sprawdziły się z Isany, a do najdroższych nie należą :)
OdpowiedzUsuń