Peeling do ciała - BeBeauty

Peelingi do ciała są nieodzownym elementem mojej pielęgnacji. Do tej pory moim faworytem był peeling z Joanny. Nadal jest moim ulubieńcem, ale do tego wąskiego grona dołączył również ostatnio peeling biedronkowy BeBeauty. Wydaje mi się, że nawet w niewielkim stopniu jest lepszy od poprzedniego, aczkolwiek to jest tylko moje zdanie ;)
Kupiłam go całkiem przypadkiem, pod presją chwili -> nic nowego :D 

Od producenta:

Peeling myjący do ciała o zapachu owoców leśnych to doskonała codzienna pielęgnacja. Drobinki ścierające zapewniają delikatne złuszczenie skóry, usuwają zanieczyszczenia i wspomagają proces regeneracji. Ciało pozostaje odświeżone, gładkie i pachnące.

Sposób użycia:

Niewielką ilość peelingu nanieść na wilgotną skórę, delikatnie masować, spłukać.

Moja opinia:
+ plastikowa, mała, przezroczysta, poręczna buteleczka,
+ konsystencja lekko wodnista,
+ ciekawa szata graficzna,
+ zamykanie na klik, 
+ wyrazisty zapach owoców leśnych, który się wyczuwa jeszcze kilka chwil po umyciu,
+ wydajny; w zależności od częstości stosowania,
+ zaliczam go do grupy mocnych zdzieraków, czyli takich których lubię najbardziej ;)
+ skóra po użyciu jest gładka, miękka, dobrze oczyszczona,
+ cena 2,99 zł / 100 ml,
+ dostępność -> każda Biedronka,

W punktacji 10 stopniowej ten peeling dostaje ode mnie zasłużone 10 pkt ;)

Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Acrylates Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Polyurethane, Glycerin, Polysorbate 20, Propylene Glycol, Morinda Citrifolia Fruit Extract, Sodium, Parfum ...

Znacie ten peeling ? 
Co sądzicie o produktach z BeBeauty ? 

Do następnego ...

lu ciam :*