Lash Plumping Mascara od Golden Rose to nowość, która ostatnio wkroczyła na nasz rynek.
Tak jak w przypadku innych tuszy do rzęs ma działać spektakularnie, wydłużając i pogrubiając. Wyglądem nie wyróżnia się zbytnio i ma tradycyjne opakowanie, jednakże ta firma w ostatnim czasie wypromowała wiele ciekawych produktów, więc wyglądem w zasadzie nie należałoby się sugerować. Od zawsze mam słabość do ich lakierów do paznokci, które cechują się niską ceną, świetną trwałością, a paleta kolorów jest nieskończona.
Tak jak w przypadku innych tuszy do rzęs ma działać spektakularnie, wydłużając i pogrubiając. Wyglądem nie wyróżnia się zbytnio i ma tradycyjne opakowanie, jednakże ta firma w ostatnim czasie wypromowała wiele ciekawych produktów, więc wyglądem w zasadzie nie należałoby się sugerować. Od zawsze mam słabość do ich lakierów do paznokci, które cechują się niską ceną, świetną trwałością, a paleta kolorów jest nieskończona.
Szczoteczka jest gruba i prosta, można powiedzieć że tradycyjna. Aplikacja tuszu nie sprawia problemów. Wiadomo, że czasem na szczoteczkę nabierze się go za dużo, ale wtedy nadmiaru można się pozbyć ocierając szczoteczkę o brzeg opakowania. Co do działania maskary to troszkę skleja rzęsy. Trzeba uważać, aby nie przesadzić z ilością warstw. Wydłużenia niestety nie spostrzegłam. Być może moje rzęsy są zbyt krótkie, aby efekt był zauważalny - szkoda. Jeśli chodzi o pogrubianie to faktycznie obietnica pod tym względem producenta została spełniona. Rzęsy są bardziej widoczne i ładnie podkreślone. Kolor maskary jest głęboko czarny dzięki czemu spojrzenie jest głębsze i bardziej przyciąga uwagę :)
Tusz jest wytrzymały przez cały dzień i nie osypuje się.
Wadą dość zauważalną jest natomiast utrudniony demakijaż oka. Nawet w przypadku dobrego płynu micelarnego i jego użycia, na drugi dzień z rana mamy efekt tzw. "pandy".
Tusz ten mnie nie uczulił i nie wywołał żadnej niechcianej reakcji alergicznej. Nie szczypie w oczy i nie podrażnia.
Cena maskary Lash Plumping Golden Rose to 23,99 zł. Zapewne w promocyjnej cenie można ją dostać o wiele taniej.
Znacie ten tusz do rzęs ? Miałyście okazje już wypróbować ? 😃
Pozdrawiam
lu ciam :*

Nie miałam go nigdy, szkoda, że tak ciężko się zmazuje <3
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maskary, ale podoba mi się szczoteczka :) Dobrze, że się nie obsypuje, bo tego nie cierpię.
OdpowiedzUsuńZ Golden Rose miałam już kilka kosmetyków, ale tuszu do rzęs nie testowałam. Szkoda, że tak ciężko się go usuwa.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuńChcesz dostać długopis z NIEWIDZIALNĄ ściągą? Więcej informacji w najnowyszm poście na moim blogu:
KLIKNIJ TUTAJ
Pozdrawiam, Klaudia.
nie mialam nigdy tuszu gr
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo zachęcająco, do demakijażu użyłabym płynu dwufazowego z Yves Rocher.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam tej maskary, anwet o niej nie słyszałam :o Zachęcajca :D
OdpowiedzUsuńKurcze zawsze zachwycałam się ich pomadaki i kredkami ale o tuszu pojęcia nie miałam! To Ci zaskoczenie :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/05/jeansowa-koszula-i-biae-spodnie.html
Ten efekt pandy mnie zniechęca, muszę mieć zawsze domyty tusz przed spaniem.
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie pokazałaś jak wygląda na rzęsach ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie też nad ubolewam..
Usuńnie używałam tego tuszu, ale prawdę mówiąc mi większość tuszy skleja rzęsy :( a strasznie tego nie lubię :( więc raczej z tym też bym się nie polubiła
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tuszy z GR :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze mascar z tej firmy, ale jak zostaje efekt pandy i skleja, to jeszcze się zastanowię...
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego tuszu, ogólnie nie przepadam za takimi szczoteczkami... Zdecydowanie bardziej wolę szczoteczki silikonowe.. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej :)
OdpowiedzUsuńTrochę mnie odstrasza ta panda ;/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z nim spotykam, jakoś mnie nie przekonuje
OdpowiedzUsuńgdyby szczota była silikonowa:D
OdpowiedzUsuńkompletnie nie miałam nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://thewomenlife.blogspot.com/
hmmm.... sama nie wiem. Co do lakierów to ja bardzo lubię te z YR
OdpowiedzUsuńGreat mascara, I love it! ^_^
OdpowiedzUsuńI'm now following you dear, how about follow for follow? :)
limitededitionlady.blogspot.com
Z GR używałam tylko pomadki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Nie lubię takich szczoteczek.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego tuszu :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny opis produktow i super zdjęcia. Pozdrawiam i czekam na dalsze produkty
OdpowiedzUsuń