Marka Bell jest chyba każdemu znana. Od kilku dobrych miesięcy co krok wypuszcza ciekawe nowości, warte uwagi. Jedną z nich jest kompaktowy, podwójny róż do policzków o atrakcyjnej nazwie Ms. Perfect. Muszę przyznać, że nieczęsto używałam do tej pory tego typu produktów. Być może dlatego, że w zasadzie nigdy nie byłam zadowolona z ich efektu i trwałości. Po raz kolejny spróbowałam się przekonać ... i ? ? ?
Miło zostałam zaskoczona :)
Opis produktu:
"Róż w dwóch odcieniach: rozświetlającym i satynowym. Obydwa kolory doskonale się ze sobą łączą i pozwalają nie tylko przyrumienić policzki, ale też delikatnie wymodelować rysy twarzy. Produkt łatwo chwyta się pędzla, nie osypuje się przy aplikacji, równomiernie się rozprowadza i nie tworzy plam. Pozostawia przyjemne, aksamitne uczucie na skórze".
"Róż w dwóch odcieniach: rozświetlającym i satynowym. Obydwa kolory doskonale się ze sobą łączą i pozwalają nie tylko przyrumienić policzki, ale też delikatnie wymodelować rysy twarzy. Produkt łatwo chwyta się pędzla, nie osypuje się przy aplikacji, równomiernie się rozprowadza i nie tworzy plam. Pozostawia przyjemne, aksamitne uczucie na skórze".
Na pierwszy rzut oka widzimy małe, ładne opakowanie w zasadzie mało wyróżniające się od pozostałych, tego typu podobnych produktów. Jest plastikowe i przezroczyste, a jego niewielki wymiar z łatwością ułatwia jego przechowywanie. Nie zajmuje dużo miejsca.
Oczywiście należy uważać, aby przypadkiem róż nie spadł na podłogę, kafelki itp. ponieważ opakowanie nie należy do trwałych. Po opuszczeniu można przypuszczać, że cała zawartość ukruszy się i z użytkowania niewiele nam pozostanie.
Opakowanie łatwo się otwiera i zamyka. W środku nie znajdziemy aplikatora, który umożliwiłby nam szybkie zastosowanie, ale myślę że to jest niewielki problem. Zawsze można dokupić gąbeczkę, pędzelek lub użyć aplikatora z innego produktu.
Produkt jest bezzapachowy.
Róż jak widać na poniższym zdjęciu jest podwójny. Ma dwa odcienie, ciemniejszy i jaśniejszy o wykończeniu rozświetlającym i satynowym. Można te dwa kolorki łączyć, natomiast ja skupiłam się głównie na zastosowaniu tego jaśniejszego po prawej stronie. Odcień "Pink" jest bardzo lukrowy i trzeba uważać przy aplikowaniu by nie przesadzić z ilością. Natomiast, w przypadku jaśniejszego koloru nie ma się czego obawiać. Daje ładne wykończenie, nie rzuca się w oczy, a przede wszystkim nie osypuje się. Jednak najważniejszym plusem dla mnie jest jego trwałość. Róż bardzo długo wytrzymuje na policzkach, nawet do kilku, kilkunastu godzin, oczywiście jeśli nie dotykamy skóry twarzy w tych okolicach.
To co również można zauważyć na pierwszy rzut oka to podział ilości, części, które są nierówne. W związku z czym ilość odcienia, który mi bardziej pod-pasował jest większa. Mi osobiście to nie przeszkadza, nawet w zasadzie dobrze się złożyło ;) Może to było działanie zamierzone ?
Podsumowując róż do policzków Mr. Perfect dobrze spełnia swoje zadanie. Nie uczula, nie podrażnia. Do największych atutów z pewnością można zaliczyć trwałość, ładne wykończenie i brak osypywania się. Myślę, że wiele osób może zadowolić tym bardziej, że cena nie jest wysoka - około 8 - 9 zł / 3g.
lu ciam :*

Ładne róże, ale chyba nie wyglądałyby u mnie zbyt dobrze :)
OdpowiedzUsuńTen jaśniejszy mi się podoba, chociaż ja rzadko używam różu.
OdpowiedzUsuńOstatnio używam brązującego pudru (?). Kiedyś bardziej używałam różu. Może kiedyś do niego wrócę ;) ❤️
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają, ale ja nie używam różu. Wydaje mi się, że wyglądam w nim komicznie ;)
OdpowiedzUsuńhehe mam podobne przemyślenia na temat różu:)
UsuńDla każdego coś dobrego :) Super jest :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie, taki deliktny :)
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale mam róże od Bell i baaardzo je lubię :) Ogólnie podobają mi się produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że kiedyś na jakiś czas ta firma jakoś poznikała ze sklepowych półek- moja mam byla wtedy załamana, bo używała od nich tuszu do rzęs i pomadek, a od jakiegoś czasu znowu wróciły i jakieś takie lepsze się teraz wydają :)
OdpowiedzUsuńJa uzywam też od nich różu i cieni do brwi :)
Nie znam bo ja nie korzystam z takich rzeczy ale wyglada fajnie i zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/red-dress.html
Bardzo ładne ma kolory :)
OdpowiedzUsuńJa róż stosuję zimą teraz jakoś mi się nie chce :P
OdpowiedzUsuńnie używam różu:)
OdpowiedzUsuńTen jaśniejszy mi się bardziej podoba - drugi byłby i dla mnie zbyt słodki;)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za różami :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Jak dla mnie delikatnie za różowe ;)
OdpowiedzUsuńłączyłabym kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękne, wyraziste odcienie! :)
OdpowiedzUsuńChce przetestować ten produkt.
Zapraszam do obserwacji :)
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Chyba go kiedyś miałam, z tego co pamiętam i podobał mi się :)
OdpowiedzUsuńLubię róże tej firmy :)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem fajnie, a cena też jest w porządku! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, nasz blog:
**KLIK**
piekne te ostatnie zdjecie
OdpowiedzUsuńbardzo ładne odcienie ma ten róż :) ten jaśniejszy faktycznie fajniejszy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:
miedzykropkami.blogspot.com
Nigdy nie miałam różu. Ale chyba by mi nie pasował. :|
OdpowiedzUsuńhttps://pokazswepiekno.blogspot.com/
Bardzo ładne zestawienie kolorystyczne. Taki podwójny róż jest idealny na wszelkie wyjazdy!
OdpowiedzUsuńŁadne odcienie :) Mój mi się już kończy to może się skuszę na ten :)
OdpowiedzUsuń