Ochrona przeciwsłoneczna w okresie letnim jest niezbędna. Szczególnie kiedy temperatura za oknem przekracza 30 stopni, a niebo jest całkowicie bezchmurne. Na ratunek przychodzi nam masa produktów z filtrami, które mają za zadanie zabezpieczyć naszą skórę przed nadmiernym promieniowaniem, czego skutkiem mogą być poważne oparzenia naszego ciała. Myślę, że jest ich zbyt dużo i często niejedna osoba może mieć problem w wyborze odpowiedniego produktu do opalania podczas zakupów.
Marka Nivea jest każdemu znana i ma w swojej wielkiej puli produktów wiele ciekawych kremów, balsamów itp. Ja bardzo je lubię i mam swoich ulubieńców.
Balsam do opalania z filtrem 30 ochrania naszą skórę, jednak nie w 100%. Trzeba pamiętać, że wszystkie tego typu produkty nie dają gwarancji całkowitej ochrony. Nawet z filtrem 50 nie będziemy zupełnie zabezpieczeni. Czynność kremowania należy powtarzać każdorazowo po wyjściu z wody, nawet kilkukrotnie.
Upały nie dają za wygraną i przyszłe dni szykują się naprawdę ciepłe z temperaturą powyżej 30 stopni. Od kilku tygodni nie wychodzę z domu bez użycia balsamu do opalania z Nivea, który dobrze się sprawdza, szybko wchłania i ładnie pachnie. Na twarz stosuję inny krem z filtrem o którym napiszę w najbliższym czasie :)
Minusem takich balsamów do opalania z pewnością są ich ceny, które są bardzo wysokie. Rzadkością jest spotkanie w sklepie produktu za cenę niższą niż 10 zł. Czasami na promocji można spotkać już atrakcyjniejszą cenę, ale zazwyczaj jest to zawsze powyżej 10 zł. No cóż ... za dobrą ochronę trzeba zapłacić, w końcu nie ma innego wyjścia :D
Do następnego ...
lu ciam :*
Ja unikam słoneczka jak ognia - ani nie lubię się opalać i przebywać na słońcu, ani też nie mogę :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za nivea i moze dla tego nie spotkałam sie z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńhttp://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/khaki-velvet-dress.html
Oj, to prawda. Pogoda w tym roku szaleje. A produktu nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam tego typu produktów. :)
OdpowiedzUsuńFiltry, filtry, upały mają się utrzymywać :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie mam kiedy korzystać z takich produktów od rana do wieczora w pracy a jak mam wolne to zakopuje się pod poduszki i udaje że mnie nie ma :p
OdpowiedzUsuńWidziałam już fajne promocje na ten produkt :) warto poszaleć i mieć go u siebie:)!
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam nigdy filtrów z Nivea;)
OdpowiedzUsuńWygląda na bardzo fajny produkt :-)
OdpowiedzUsuńI always use this brand, they are really great. :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.27dress.com/c/new-prom-dresses-75.html
świetny ten balsam, sama mam
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy tego balsamu, ale filtry to podstawa :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tego balsamu, ale dużo dobrego o nim słyszałam ;) może skuszę się podczas zakupów przed urlopem ;)
OdpowiedzUsuńmnie w takich produktach najbardziej irytuje, że trzeba je nakładać kilka razy w ciągu dnia :D a nie ukrywam, że zapominam o tym :D
OdpowiedzUsuńW upalne dni nie rozstaję się od filtrów ;)
OdpowiedzUsuńNasz blog
Wielu ludzi chwali ten kosmetyk. Wydaje mi się, że warto przetestować. :)
OdpowiedzUsuńhttps://pokazswepiekno.blogspot.com/
Ja stosuję filtry tylko podczas dłuższego przebywania na słońcu, nie przy każdym wyjściu z domu, ale może czas to zmienić. Obserwuję i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu się nie opalam, chociaż plaża kusi. Codziennie stosuję krem z filtrami z Ziaji i to mi wystarcza. Tego balsamu z Nivei nie znam.
OdpowiedzUsuńW tym roku jakoś nie używałam tego typu produktów, ale w tamtym roku był moim wiernym towarzyszem <3 Pozdrawiam i ściskam :) Oczywiście zaczynam obserwować, nie wiem czemu dopiero teraz tu trafiłam.
OdpowiedzUsuńnivea nie jest dla mnie;)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam produktów z nivea :)
OdpowiedzUsuńDawno niczego nie miałam z Nivea ;)
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś sięgnę po ten produkt! :)
OdpowiedzUsuńFiltry w lecie to u mnie podstawa :)
OdpowiedzUsuńAkurat używałam tego balsamu i jestem z niego bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com/
Ja w tym roku postawiłam na Bielende :)
OdpowiedzUsuńMiałam go w zeszłym roku, sprawdzał się świetnie. W tym roku słońca u mnie nie ma w ogóle :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze
przydaloby sie na upaly:P
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Nivea, ale niestety w tym roku się nie opalałam :/
OdpowiedzUsuń