Nowy rok to nowe możliwości i nadzieje na spełnienie marzeń. Czego Wam serdecznie życzę :)
Z początkiem Nowego Roku przychodzę do Was z nowym postem w którym to przedstawię swoją opinię na temat micelarnego szamponu do włosów od Nivea. Jest to nowość, którą niedawno dopiero można zauważyć na półkach sklepowych. Z pewnością widziałam go już w Rossmannie i z czasem pojawi się również we wszystkich tego typu drogeriach (być może już jest).
Szampon ma plastikowe, przezroczyste opakowanie o pojemności 400 ml. Zamykany i otwierany za pomocą zakrętki na klik co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem. Wystarczy nacisnąć mocniej na wyznaczony punkt na zakrętce, a otwór otwiera się automatycznie. Nie trzeba odkręcać zakrętki, ani otwierać co w przypadku mokrych, często wilgotnych rąk może być problematyczne.
Szampon ma konsystencję lekko gęstą, lejącą. Wydobywa się go poprzez naciśnięcie na opakowanie, co sprawia, że sami decydujemy o jego ilości która jest potrzeba do umycia naszych włosów. W przypadku tej wersji szamponu mam wrażenie, że pieni się średnio. Nie wiem czy tylko ja tak mam :P
Podczas mycia głowy wyczuwa się lekki, przyjemny zapach. Natomiast po umyciu jest on prawie nie wyczuwalny, a po wysuszeniu naszych włosów znikomy.
Wzmacniający micelarny szampon do łamliwych włosów używam już jakiś czas. Moje włosy za każdym razem po umyciu są puszyste i dobrze oczyszczone. Skóra głowy nie jest podrażniona, a także to co najważniejsze ten szampon nie wywołał u mnie łupieżu.
Podsumowując szampon zachęca już samym wyglądem, ale również i nazwą. Do tej pory zazwyczaj słyszano o płynach micelarnych do twarzy, a tu taka niespodzianka :) Drugą sprawą jest skład i zapewnienie producenta o braku jakichkolwiek silikonów, parabenów i barwników. Składnik, który przykuwa jednak uwagę i który jest opisany z tyłu opakowania to SLES ➡ (Sodium Laureth Sulfate). Nie jest zły, aczkolwiek mógłby być zastąpiony czymś innym :)
Ostatnią sprawą jest wydajność. Pod tym względem spisuje się podobnie jak inne szampony. Wszystko zależy od częstości mycia głowy.
Cena około 18 zł / 400 ml (moim zdaniem zbyt wysoka).
Cena około 18 zł / 400 ml (moim zdaniem zbyt wysoka).
Poznaliście już ten szampon ? :)
Co o nim sądzicie ?
Pozdrawiam
lu ciam :*

Uwielbiam Nivea! Szczęśliwego Nowego Roku Kochana!
OdpowiedzUsuńMusze przetestowac :D
OdpowiedzUsuńnie miałam go ale w sumie jest całkiem ciekawy choć sama do końca nie wiem co myśleć bo w sumie jest taki zwykły?
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja
OdpowiedzUsuńhttp://www.emiblog.pl/
Mam na niego chęć i aż zaczynam żałować, że tak wolno idzie mi zużywanie produktów do włosów, bo myję je średnio co 5 dni ;)
OdpowiedzUsuńja i nivea się nie lubujemy:D
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale wygląda bardzo kusząco. Myślę, że go szybko dorwę i przetestuje ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie cena wygórowana
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńMa świetne opakowanie, bardzo przejrzyste- lubię takie.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego szamponu, muszę kupić, bo lubię tę firmę.
Pozdrawiam ;)
Podchodziłam sceptycznie do tego szamponu, a bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Właśnie zużywam pierwszą butlę i nie wykluczam zakupu kolejnej :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony mnie kusi, ale słyszałam też, że niektórych okropnie podrażnia i trochę się boję :D
OdpowiedzUsuńNo wlaśnie nigdy nie slyszalam o szamponie do wlosow micelarnych, więc zdziwiłam się, ale z chęcią sama bym go wypróbowała, bo po niektorych mam wlosy jakieś tłuste i posklejane, i nie potrafią dobrze oczyszczać grrrrr
OdpowiedzUsuńSamych wspaniałości życzę na Nowy Rok :) :*
Daria
Faktycznie trochę drogi. Przewija mi się cały czas, może kiedyś go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńBym go chętnie wypróbowała :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA no właśnie - płyny micelarne są powszechnie znane, a szampony nie. Bardzo ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten szampon ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że jest taki szampon ;)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja :) Ja musze go też spróbować.
OdpowiedzUsuńJa mam wrażliwą skórę głowy i boję się testować nowe szampony bo od większości mam od razu łupież ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, hooneyyy